GALLERIES

    Juan y Justyna | sesja poślubna

    Roboczo nazwaliśmy tę sesję po hiszpańsku: „Mosquitos, besitos i abrazitos” (hiszp.  komary [komaraki?]buziaki, przytulaki), ale teraz bym ja nazwała po prostu Miłość. Bo widziałam ją w ich oczach i choć zwykle, kiedy to widzę, podchodzę bliżej, to wtedy miałam ochotę odsunąć się raczej by pozostawić ich samym sobą. Tylko dla siebie. 

    To ogromna przyjemność i przywilej fotografować zakochanych.  

    ***

    sesja poślubna, Wrocław

    sukienka: Dama Couture

    fotografia_ślubna_Poznan1

    fotografia_ślubna_Poznan2 fotografia_ślubna_Poznan3 fotografia_ślubna_Poznan6 fotografia_ślubna_Poznan7 fotografia_ślubna_Poznan8 fotografia_ślubna_Poznan9 fotografia_ślubna_Poznan10 fotografia_ślubna_Poznan11 fotografia_ślubna_Poznan13 fotografia_ślubna_Poznan14 fotografia_ślubna_Poznan15fotografia_ślubna_Poznan17 fotografia_ślubna_Poznan18 fotografia_ślubna_Poznan22 fotografia_ślubna_Poznan23 fotografia_ślubna_Poznan24 fotografia_ślubna_Poznan26 fotografia_ślubna_Poznan28 fotografia_ślubna_Poznan31 fotografia_ślubna_Poznan19

    POPRZEDNI WPIS NASTĘPNY WPIS fotograf_Poznań6
    25 listopada 2021